I jeszcze cały czas porusza się przy lewej krawędzi jezdni. Szczególnie kuje w oczy to tam gdzie były niewyznaczone pasy ruchu. (Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Jeżeli pasy ruchu na jezdni są wyznaczone, nie może zajmować więcej niż jednego pasa.) Rozumiałbym gdyby to była typowo polska droga, ale widać przecież wyraźnie, że nawierzchnia jest tam w nienagannym stanie. Ciekawe czy za takie coś też można oberwać mandatem.
Miał stanąć tak, żeby nie mógł wsiąść do samochodu blokując przy tym jednego z sąsiednich baranów widocznych na zdjęciu? Jak dla mnie typ jest rozgrzeszony. Proszę następny.
?Quest?, nie ma problemu, sprawdźmy to.
Umów się ze znajomym na jazdę w korku. On nagra Cię jak blokujesz pas ruchu i zanosi odrazu na policję, najlepiej idźcie razem. Nagrajcie całą rozmowę z posterunku - macie filmik, zeznania, i interpretacje policji. Proszę Cię upublicznij to po fakcie, zrobisz ze mnie apostoła powolnego lewego pasa jeśli się mylę ;)
blokowanie pasa ruchu, poprzez jazdę i zatrzymanie obok innego pojazdu poruszającego się kończącym się pasem w korku, pomimo możliwości kontynuowania jazdy swoim pasem, można zakwalifikować jako wykroczenie określone w art. 90 Kodeksu wykroczeń, który stanowi, że kto tamuje lub utrudnia ruch na drodze publicznej, podlega karze grzywny.
Koleś prawidłowo postąpił, co do Ciebie Tomek - jesteś jełopem.