Kierowca tego fiata cierpi na dziwną chorobę. Jej objawy to nie możność dostrzeżenia, że zamiast parkowanie poza wyznaczonymi miejscami do parkowania za to na pasie wąskiej i ruchliwej ulicy utrudnia ruch wszystkim autom poruszającym się po niej.
Jakiś przygłup w białej Skodzie Kamiq z oznaczeniami firmy KREISEL. Celowo blokował zjazd z kończącego się pasa - jak zwalniałem, żeby wjechać za nim, to dohamowywał, jak zwolnił na tyle, że można by pomyśleć, że wpuszcza, to nagle przyspieszył i do końca blokował zjazd. Potem jakieś głupie miny do lusterka - jak jakiś naćpany…
Wieśniaro z BMW, następnym razem oprócz zimówek załatw sobie popielniczkę bo widzę, że nawet petów nie potrafisz poprawnie utylizować tylko wywalasz za szybę. Ja rozumiem, że definicja kierowcy BMW obowiązuje do robienia czegoś takiego ale no błagam bądźmy poważni.
Mistrz niebezpiecznego parkowania pod szkołą. Zero wyobraźni.