Pakujesz sie na pół ronda bo ciężko zahamować kiedy jest na nim inny pojazd zaraz przy Twoim wjeździe. Jedziesz na zderzaku żeby wyprzedzić na podwójnej ciągłej, pasach i za pare metrów skręcić w lewo. Brawo.
Patrząc, jak jeździ tym dyliżansem, mam wrażenie, że jego instruktor musiał być kaskaderem, a egzaminator przymknął oko… obydwa! Zakręty tnie jakby były z papieru, a piesi na przejściach chyba modlą się, żeby udało im się przejść cało. Szanowny kierowco to samochód, nie symulator F1.
Po co parkować zgodnie z przepisami, nie utrudniając pieszym życia i nie niszcząc nowo wyremontowanych chodników? No właśnie, właściciel tego auta nie ma takich przemyśleń, ameba umysłowa i samolub.
Pakujesz sie na pół ronda bo ciężko zahamować kiedy jest na nim inny pojazd zaraz przy Twoim wjeździe. Jedziesz na zderzaku żeby wyprzedzić na podwójnej ciągłej, pasach i za pare metrów skręcić w lewo. Brawo.