nie, nie będzie to w żadnym wypadku SUWAK. będzie to zwykłe omijanie stojących baranów na jednym pasie, kiedy drugi jest niewypełniony. i tak należy robić. Natomiast nazywanie takiego zachowania suwakiem to niedorzeczność. PS: te barany nazywają Cię wtedy "cwaniakiem" i gul im skacze, kiedy sami stoją i się gotują. Problemu by nie było żadnego gdyby WSZYSCY jeździli w sposób z mojego poprzedniego komentarza. Ludzie jednak uwielbiają tworzyć sobie problemy przez ich ciasne łby i się obrażać na cały świat jak ktoś coś robi niezgodnego z ich wizją rzeczywistości. Jednak nie ma co się dziwić, lata niewoli odbijają się do dzisiaj w naszym skundlonym narodzie. Tzw. mentalność niewolnika powoduje tą i jeszcze jedną, gorszą rzecz na drogach (gorszą bo stojącego barana można ominąć wolnym pasem): notoryczne jechanie lewym pasem i strach przed jego opuszczeniem - bo: "potem mnie nikt nie wpuści". A trochę kultury, migacz z wyprzedzeniem i można każdy by każdego wpuszczał. Sporo jeszcze wody upłynie w Wiśle zanim to się zmieni. A dokładnie muszą wyzdychać ze dwa pokolenia żeby coś się zmieniało w naszej mentalności.
Jak spotkam gdzieś to auto zaparkowane to włożę ulotkę z numerem do wulkanizacji bo za szybko to on juz nie odjedzie. JAk spotkam na trasie to zarzy mi się niechcący depnąć hamulec :)
@julia pipera: przecież jak dojedzie do końca to już można powiedzieć, że będzie suwak. A im szybciej dojedzie tym lepiej, więc po co blokuje jak może pojechać do końca i to przyspieszyć nie blokując wcześniejszych zjazdów? Niektórzy prawko chyba w czipsach znaleźli.
Trzeci typek w japonkach rzuca rowerem do rowu. Prawdopodobnie powodując uszkodzenia. Cała trójca powinna zostać osądzona.