Syfiarze i fleje - wlasciciele tego autka, ale od Podkarpacia to Wać Państwo raczą się odchędorzyć, kraina przez dziesięciolecia zapomniana, ale od jakiegoś czasu sie odradza, tym co piszą o rzekomym syfie u nas proponuje wybrać sie na wycieczkę i zobaczyć jak to wygląda.
Byłem kiedyś u nich na odczycie licznika. W chacie syf jak w oborze, nasrane przed toaletą, obsrany kibel. Ona ma jakąś grzybicę on zgniłe 3/4 zębów. Straszni troglodyci.
Był wyrzut śmieci do lasu w niesegregowanych reklamówkach. Pomieszali śmiecie bio z segregowanymi i do tego pise odchody dodali. Na drugi dzień w tej okolicy ogłoszono afrykański pomór świń.
ROZJECHAŁ DISA - DOBRY KIEROWCA