Mąż właścicielki salonu optycznego przy ul. Katowickiej w Świętochłowicach uzupruje sobie prawo do jazdy wzdłuż po przejściu dla pieszych i dalej jazdy wzdłuż po chodniku aby zaparkować pod samym wejściem do salonu. Po zwróceniu uwagi kierowca przyznaje, że jest świadomy, że łamie przepisy.
Gdyby nie wolny przeciwny pas, to prawdopodobnie nie miałabym jak napisać tego komentarza. Pan grubo po 80tce beztrosko wyjechał sobie w prawo na strzałce, nie patrząc zupełnie, czy coś jedzie. Pojechałam za nim i powiedział, że przecież nic się nie stało. Może tym razem nie, ale mogło się stać i w końcu ten pan doprowadzi do tragedii. Może ktoś kojarzy i zabierze dziadkowi kluczyki.
Kierowca tego pojazdu wyprzedza z ogromną prędkością rowem a po skończonym manewrze wychamował mnie do zera wysiadł z pojazdu i chciał mnie pobić kiedy mu uciekłem zaczął mnie gonić rzucał we mnie zgniłymi czereśniami i zaczął na mnie trąbić. Kierowca tego pojazdu powinien pójść na kategorie B+E gdyż w tym jego sportowym wozie nie można go zostawić samemu bo zje tapczan.
Pan kierowca wyjeżdżał z bazy MZK więc MAM nadzieję że nie jest zawodowym kierowcą autobusu, bo to co odstawia na drodze kwalifikuje się do odebrania uprawnień - wymuszanie, wyprzedzanie na podwójnej ciągłej i przejściu dla pieszych... Jeżeli to czytasz panie kierowco, to zastanów się nad sobą zanim zabijesz siebie lub kogoś.
Stare babsko, które nie potrafi ogarnąć najprostszego manewru. Włącza się do ruchu pół godziny. Wysiada z auta i naskakuje na Ciebie jak na nią zatrąbisz. Powinna mieć odebrane prawo jazdy, choć nie wiadomo czy w ogóle je posiada z takimi umiejętnościami.
Najgorszy kierowca wszechczasów. A dokładniej kobieta, kompletna noga jeśli chodzi o parkowanie, więc jak zobaczycie to auto w pobliżu to lepiej stańcie dalej. Przy parkowaniu zamieniła się miejscem ze swoim chłopem bo nie potrafiła zmieścić się w polu prostokąta. Totalna ameba
Mąż właścicielki salonu optycznego przy ul. Katowickiej w Świętochłowicach uzupruje sobie prawo do jazdy wzdłuż po przejściu dla pieszych i dalej jazdy wzdłuż po chodniku aby zaparkować pod samym wejściem do salonu. Po zwróceniu uwagi kierowca przyznaje, że jest świadomy, że łamie przepisy.