Wyjeżdżając z lasu widziałem kierowce w oddali szybko oceniłem że odległość pomiędzy nami jest duża. W momencie kiedy wjechałem na droge po której się poruszał młody kierowca z pasażerką mało nie wjechał mi w tył pojazdu pomimo tego że jak wcześniej wspomniałem odległość była duża oraz pomimo tego że nie jechałem jak niedzielny kierowca. Oczywiście musiał mnie wyprzedzić a co za tym idzie wychamować. W momencie hamowania awaryjnego o mały włos nie straciłem kontroli nad pojazdem. Wnioskuje że przyczyną tego mogło być ego kierowcy więc jeśli to czytasz to wiec że przy następnej okazji kiedy nie będziesz już jechał z wnioskuje mamą nie będzie tak przyjemnie jak dzisiaj. Serdecznie nie pozdrawiam
Auto stoi na zakazie zatrzymywania się i postoju