Zostałam potrącona na przejściu dla pieszych przez ten samochód. Kierowca odjechał, ale mam zdjęcie tablicy rejestracyjnej.
Po uderzeniu mam siniak i musialam zglosic sie do lekaza i policji.
Nagle STOP na Zielonym: Mistrzostwo Dezorganizacji
To jest manewr, który zasługuje na specjalną kategorię w podręczniku anty-kierowcy. Widzisz, jak jedziesz płynnie, a tu nagle – bez cienia powodu, bez pieszego, bez kolizyjnej sytuacji – samochód przed tobą, prowadzony przez tę samą "babę", wbija się w hamulec na pełnym, zielonym świetle!
To nie jest ostrożność, to paraliż decyzyjny połączony z kompletną ignorancją otoczenia. Zielone światło jest zaproszeniem do przejazdu, a nie wezwaniem do niespodziewanego testu sprawności układu hamulcowego dla wszystkich z tyłu. Taki manewr nie tylko irytuje, ale przede wszystkim prowokuje zagrożenie, zmuszając innych do gwałtownej reakcji i zrywania przyczepności.
Jazda wymaga przewidywania i płynności. Kto zatrzymuje ruch, gdy wszystko wskazuje na kontynuację, ten pokazuje, że albo się boi, albo nie panuje nad sytuacją, a w rezultacie – nie nadaje się do prowadzenia w miejskim natłoku.
Powinien dostać mandat za zakłócanie ciszy nocnej niech chłop pomyśli że ludzie rano muszą iść do pracy a nie w tygodniu strzela z wydechu pod moim domem i nie daje spać
Kierowca to totalny zjeb jeździ pod prad goły z świnia na miejscu pasażera a z tyłu dwojka dzieci i prawdopodobnie żona a w bagażniku kobita wyglądająca jak goryl bez zębów i pan z weżem na plecach
Pdf, cpun i mówi że będę łamany i chce się ze mną ustawic po czym blokuje mnie wszędzie. Bartus każdy wie, że pierwsza lepsza dziewczyna sprzeda ci liścia i siadasz na pizde lub na drążek od biegów tak jak lubisz
Kierowca typu gbur biały hujndaj, parkując pojazd tyłem przerysował dwukrotnie pojazd toyota yaris. Wyszedł popatrzył, powiedziałem do niego pechowy dzień a on nic gdy zniknąłem z jego pola widzenia wsiadł i odjechał. Wróciłem, napisałem karteczkę i włożyłem za wycieczkę toyoty. Zdarzenie miało miejsce 2 grudnia w Mysłowicach. Miałem nieraz taką sytuację więc gardzę takimi ludźmi...
Zostałam potrącona na przejściu dla pieszych przez ten samochód. Kierowca odjechał, ale mam zdjęcie tablicy rejestracyjnej.
Po uderzeniu mam siniak i musialam zglosic sie do lekaza i policji.