Z kolegą jechałem na tripa do castoramy w Częstochowie, w połowie drogi silnik mi się zatarł lecz kolega użyczył silnika, niestety po 50km silnik kolegi też się zatarł. Polecam bo ma dobre serce ❤️
Wyprzedza sznur samochodów i w ostatniej chwili zajeżdża drogę innym samochodom w korku, aby uniknąć kolizji czołowej z autami jadącymi z naprzeciwka stwarzając duże zagrożenie.
Patologia. Gość najpierw trąbi na auta stojące na światłach, a potem wciska się na siłę na pas do prawoskrętu i jedzie na czerwonym świetle. Polecam zacząć zwracać uwagę na sygnalizację zamiast wymachiwać łapami i się pultać. A jak nie umiesz jeździć to siedź w domu.
Do komentujących, pan był sam, nie było żadnych pasażerów. A co do miejsca- jest wyraźnie oznaczone, pod samym wejściem do sklepu. Przy prawie pustym parkingu. Po prostu kierowca nie liczący się z innymi. I nie jestem madką ćwoku :)
Dobry kierowca