Nie ma to jak stanąć obok kogoś na szerokim miejscu parkingowym tak krzywo, że osoba z drugiego samochodu nie może do niego wejść. Człowieku na następny raz popatrz czy inny kierowca obok którego stoisz będzie mógł wejść do swojego samochodu albo zmień samochód na mniejszy bo jak widać nie wychodzi Ci parkowanie większym samochodem. A co jakby to była kobieta w ciąży, która nie może się dostać do swojego samochodu przez parkowanie takie jak Ty.
Po uprzejmym zwróceniu uwagi że "może ostrożniej" po tym gdy dziecko kilkukrotnie uderzało drzwiami o nasz samochód, matka dziecka drze się i stwierdza że "specjalnie tego nie zrobił". Nie pozdrawiam, prosze wychować dzieci.
Według niego to jest miejsce parkingowe.
Dziwi mnie to, że nie wjechał do klatki i tam windą do mieszkania.
Gdyby zaparkować zgodnie z przepisami trzeba byłoby przejść dodatkowe całe 30 m.
Nie ma to jak stanąć obok kogoś na szerokim miejscu parkingowym tak krzywo, że osoba z drugiego samochodu nie może do niego wejść. Człowieku na następny raz popatrz czy inny kierowca obok którego stoisz będzie mógł wejść do swojego samochodu albo zmień samochód na mniejszy bo jak widać nie wychodzi Ci parkowanie większym samochodem. A co jakby to była kobieta w ciąży, która nie może się dostać do swojego samochodu przez parkowanie takie jak Ty.