Jezdzi jakby miala 7 zyc.
Asterka walczy o życie jesli ta mloda pani siedzi za kierownica. Cały bolid poobijany, cud że nikogo nie zabiła... chyba. A muzyka jaka sie z tego samochodu wydobywa..... UPADEK GODNOŚCI CZŁOWIEKA!!!!!!!!
Wyjaśnię Ci coś, to może następnym razem zastanowisz się zanim zaczniesz walić w klakson i zatrzymywać się na środku drogi tylko po to, żeby otworzyć okno i powydzierać się na innych uczestników ruchu.
Posłużę się odpowiednim artykułem z prawa o ruchu drogowym:
Art. 33. § 1. Kierujący rowerem lub hulajnogą elektryczną jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów, drogi dla pieszych i rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, JEŻELI SĄ ONE WYZNACZONE DLA KIERUNKU, W KTÓRYM SIĘ PORUSZA LUB ZAMIERZA SKRĘCIĆ.
Twoja reakcja na sytuację, w której na dwie minuty musiałeś zwolnić w terenie zabudowanym do 20 km/h świadczy o tym, że najprawdopodobniej nie liczy się dla Ciebie nic poza czubkiem własnego nosa, ale spróbuj na moment postawić się w sytuacji rowerzysty, a jest szansa, że zrozumiesz dlaczego przepisy są skonstruowane właśnie w ten sposób.
Jeśli w kierunku jazdy nie ma wyznaczonej drogi dla rowerów, rowerzysta jedzie przy prawej krawędzi jezdni. Jak tylko pojawia się taka możliwość, zjeżdża na drogę dla rowerów po swojej prawej stronie, a kiedy ta się kończy, włącza się z powrotem do ruchu na jezdni, zachowując przy tym płynność przemieszczania się.
Ty natomiast, wyobrażasz sobie, że rowerzysta jadąc przez miasto, powinien nieustannie rozglądać się dookoła i wypatrywać czy przypadkiem gdzieś po drugiej stronie drogi nie zaczął się odcinek ścieżki rowerowej. Jeśli takowy wypatrzy, powinien zjechać na chodnik, ustawić się na przejściu dla pieszych, przeprowadzić rower na drugą stronę, przejechać odcinek, na którym akurat jest wyznaczona ścieżka, po czym przeprowadzić rower z powrotem na prawą stronę, żeby kontynuować jazdę jezdnią. Byłby to oczywisty absurd i z tą myślą Cię zostawiam.
Załączam do komentarza zrzut ekranu miejsca, w którym się spotkaliśmy.
Jeździ na podrobionych tablicach, bez hologramu.