Kolejny co nie słyszał nigdy o jeździe na zamek. Kiedyś jak załaduje mu się coś w dupę to zapamięta do końca życia, bo z nagrania kolizja w ten sposób to z prawem jazdy do sądu.
Chłop chce dopilnować, żeby nikt przed nim na pole nie zdążył, bo mu wszystkie buraki wyzbierają, a wy się śmiejecie. Furmankę ma akurat na pole, pewnie wszystkie chłopy we wsi mu zazdroszczą.
Naprawdę?
Naprawdę narzekasz na to, że ktoś obsługiwał telefon w czasie jazdy, a sam robisz w ten sposób zdjęcia?
Uściślę Ci pewien temat. Jestem kierowcą zawodowym. Jeżdżę samochodami, które mają wbudowany zestaw głośnomówiący, a mimo to korzystam ze słuchawki bluetooth (mogę mieć wolne ręce także poza samochodem). Żeby wybrać numer do którego chcę zadzwonić - muszę skorzystać z telefonu. Być może tak, jak kierowca samochodu którego wizerunek tutaj opublikowałeś.
Podczas mojej pracy kilkukrotnie byłem kontrolowany przez policję w związku z teoretycznym używaniem telefonu podczas prowadzenia pojazdu. Wystarczyła krótka rozmowa o tym, że nie jestem w stanie zrobić niczego więcej w kwestii bycia "w zgodzie z przepisami" i numer telefonu muszę wybierać z klawiatury telefonu, bo wybieranie głosowe działa jak chce (czytaj: w warunkach drogowych - zazwyczaj nie działa). Rozmowa z policją zawsze kończyła się w ten sam sposób: "Szerokości, kierowco". I już.
Z telefonu w czasie jazdy korzystać nie można, ale już z CB - dlaczego nie. Ot, głupota przepisów, którą to głupotę znają również Panowie/Panie z policji.
Mniejsza jednakże o pseudo-wykroczenie osoby ze zdjęcia.
Istotniejszy jest tutaj wizerunek kogoś, kogo zdjęcie upubliczniłeś. A zrobiłeś to razem z numerem rejestracyjnym pojazdu, który to dana osoba prowadziła. Tutaj już krótka piłka do wytoczenia procesu. I wierz mi, że gdybym był osobą ze zdjęcia i nie znał Twoich wpisów - zapewne olałbym sprawę.
Ale biorąc pod uwagę Twoją tutejszą "działalność" (czytaj: zwyczajne wrzucanie tutaj zdjęć/nagrań ludzi, którzy nie zrobili niczego co byłoby niezgodne z prawem, bo Ty zwyczajnie nie znasz przepisów ruchu drogowego, o czym wielokrotnie [na tej tylko stronie] nas informowałeś), skorzystałbym ze swoich praw. Tylko po to, aby żyć sobie nieco bardziej dostatnie przez kolejne lata... No, i może po to, aby kolejna osoba, która niedawno kupiła sobie kamerę/aparat i łamie przepisy w celu nagrania... Łamania przepisów przez innych - już dalej tego nie robiła.
Peugeot ledwo wjechał w swoje miejsce, wydaje się, że jest ok tylko, że po lewej stronie Peugeot ma może 5 cm !!! a z drugiej jakieś pół metra do Hondy, kierowca musiał jakoś wysiąść z samochodu. Parkował przy mnie i rozmawialiśmy o kobitce z czerwonej strzały... Jemu również ręce opadły.
Kolejny co nie słyszał nigdy o jeździe na zamek. Kiedyś jak załaduje mu się coś w dupę to zapamięta do końca życia, bo z nagrania kolizja w ten sposób to z prawem jazdy do sądu.