Cholera wie co ten człowiek wyrabia.
Niby chce wyjechać, ale zatrzymuje się i wrzuca wsteczny.
Przynajmniej dało się przejechać. Może celowo na to pozwolił.
Koleś totalna porażka, próbował wymusić wciśnięcie się po wyjeździe z ronda. Jego odjechany merc nie dał rady wiekowej astrze przez co po chwili wyprzedził, zajechał drogę i wystartował do puskówy. Widać jego EGO nie wytrzymało takiego ciosu.
Panicz najpierw wyprzedzał z prawej na Koszykowej na wysokości filtrów. Dieselek pruł ile fabryka dała pozostawiając za sobą długi czarny ślad. Skręcając z Koszykowej w Noakowskiego potrącił rowerzystkę. Zatrzymał się. Ponieważ to była taksówka z oburzeniem wysiadła z niej klientka i poszła sobie gdzieś dalej. Dziewczynie na rowerze nic się nie stało. Zeszła w porę ale wkurzona wyskoczyła do złotówy i mu sierczyście nawciskała a później zadzwoniła na policję. Strzeżcie się!
Naucz się co to jest jazda na suwak: