"straż powinna mieć uprawnienia do "taranowania" blokujących aut..."
Nawet gdyby mieli to późniejsza biurokracja zniechęcałaby ich do tego. Sobie sprawy nie zdajesz ile w takim wojsku papierów jest po byle pierdnięciu.
Ludzie to **** i to sie nie zmieni. Dupy nie rusza 10 metrow, tylko zajma miejsce dla niepelnosprawnego. Jak zwrocisz im uwage, to ci wypunktują paragrafy i artykuly z kodeksów ze wózek na niebiesko na ziemi jest ale znaku nie ma wiec nie mam prawa zwracac uwage. Szczerze? Nastapil czas powodzi biblijnej jak to bylo kiedys. Ludzie tak sie ****li że nie da sie juz zyc w tej sodomie i gomorze. Cwaniak za cwaniakiem, oszusci, chamy, chciwosc, lenistwo z brakiem szacunku dla innych np zastawianie wyjazdu lub miejsca dla niepelnosprawnego bo 10 m przejsc pieszo to zbyt duzy wysilek. Politycy, korporacje, kopanie dolkow jeden za drugim, korporacje duze firmy wykorzystujace ludzi, lamia ich prawa, dyskryminuja, wszystko w bialych rekawiczkach bo ich stac na najlepszych prawnikow. Brzydze sie ludzmi
Trzeba podać nazwisko zdjęcie tego człowieka takie informacje żeby było wiadomo kto to jest ewentualnie jakie ma pochodzenie kim był dziadek kim był babcia to ważne informacje żeby wiedzieć czego się potem spodziewać bo w takim pokroju
To już jest przeklęty samochód . Nie powinien ten samochód iść na sprzedaż tylko na złom jak ktoś będzie kupował niech przeczyta ten komentarz może się zastanowi że auto przeklęte
Może i tak było ale naszła mnie myśl o "magii" dzisiejszego dziennikarstwa. Oni mogli wyjeżdżać przykładowo do miałczącego kota na drzewie wśród blokowisk a tonął gość na drugim krańcu Polski. Wszystko się może zgadzać.
straż powinna mieć uprawnienia do "taranowania" blokujących aut, czy to przed bramą, czy to na drodze. Ratowanie życia jest najważniejsze, a po kilku takich akcjach kierowcy szybko by się nauczyli żeby nie blokować służb
Gdy straż dotarła na miejsce zdarzenia, mężczyzna był już pod wodą. Strażacy oraz inne jednostki, które dołączyły do akcji, natychmiast przystąpili do poszukiwań. Po wydobyciu tonącego rozpoczęto resuscytację krążeniowo-oddechową. Niestety, mimo intensywnych działań zarówno strażaków, jak i zespołu ratownictwa medycznego, życia 35-letniego mężczyzny nie udało się uratować.
Ciekawe czy kierowca tego będzie mógł spać spokojnie.
"straż powinna mieć uprawnienia do "taranowania" blokujących aut..."
Nawet gdyby mieli to późniejsza biurokracja zniechęcałaby ich do tego. Sobie sprawy nie zdajesz ile w takim wojsku papierów jest po byle pierdnięciu.