Czepianie się pierdół, w dodatku sprzed 3 lat. Tym autem i z tą tablicą zapewne jeździ już kolejny właściciel.
I co się takiego stało, czego sam byś na tym skrzyżowaniu nie wykonał? Wjechała przed Ciebie, ale bez przesady - nie jest tak, że zastawiła krzyżówkę i stoi jak święta krowa, przytuliła się ładnie do krawężnika. Ty urażony zaraz potem wjeżdżasz za nią. No to o co Ci w końcu chodzi - można czy nie można?
Po pierwsze kierujący Mercedesem nie złamał ŻADNEGO przepisu drogowego.
Stoisz jak osioł przed skrzyżowaniem, bo nie wiesz że sygnalizacja jest tam zsynchronizowana tak, że bez problemu można tam wjechać.
Zostałeś więc ominięty przez kierowcę który to wie (czyli jest w tej sytuacji lepszym kierowcą który wie więcej) i rozumiem że uraziło to bardzo Twoją dumę - zwłaszcza zważywszy na różnicę klas pojazdu którym musisz się poruszać i tego Mercedesa.
Ja rozumiem że to rodzi wielkie drżenie gula u maluczkich którym życia by nie starczyło żeby zarobić na takie auto.
Odnośnie wyprzedzania ciężarówek, to raczej ten w białym aucie nie powinien jeździć po drogach. Blokuje lewy pas służący do wyprzedzania, a sam nie wyprzedza, tylko jedzie na równi z ciężarówką. Brak kultury jazdy, tylko tutaj jest to tolerowane.
Czepianie się pierdół, w dodatku sprzed 3 lat. Tym autem i z tą tablicą zapewne jeździ już kolejny właściciel.
I co się takiego stało, czego sam byś na tym skrzyżowaniu nie wykonał? Wjechała przed Ciebie, ale bez przesady - nie jest tak, że zastawiła krzyżówkę i stoi jak święta krowa, przytuliła się ładnie do krawężnika. Ty urażony zaraz potem wjeżdżasz za nią. No to o co Ci w końcu chodzi - można czy nie można?