"Droga jednokierunkowa na ulicy Dobrzyńskiej (Pomorzany). Pani postanowiła skrócić sobie drogę i mimo doskonale widocznego znaku drogowego wjechała w uliczkę pod prąd. Na ulicę przed auto wyszedł pan, który jasno dał do zrozumienia, że ulica jest jednokierunkowa, znak widoczny i poprosił o zawrócenie i pojechanie poprawnie. Pani za kierownicą zaczęła się bezczelnie śmiać. Po chwili zaczęła powoli wyjeżdżać w mężczyznę, aby zmusić go do zejścia z drogi. Pan starszy, nogi jak z waty, jednak mimo wszystko stał i próbował wytłumaczyć, że nie można tam wyjeżdżać. Krzykiem czy spokojnie - do głupiej głowy nie docierało, pani kierująca pojazdem wraz z pasażerką głupio się śmiały i nadal próbowały wjechać pod prąd.
Pisze ten post z dwóch przyczyn:
1. Wzdłuż tej uliczki jest szkoła podstawowa, a w szkole dzieci wychodzące z półkolonii. Dziecko przyzwyczajone do tego, że samochody nadjeżdżają z jednej strony nie rozejrzałoby się i byłaby jednym słowem katastrofa.
2. Ludzie naprawdę nie mają wyobraźni i pani za kierownicą jest na tyle głupia by przewidzieć czołówkę. Muszę też wspomnieć, że wraz z dwoma kobietami, na tylnym siedzeniu jechało dziecko.
Po dłuższej kłótni kobieta odjechała wystawiając do mężczyzny środkowy palec. Nie pozdrawiam, panu gratuluję odwagi, a pani bezmyślności i głupoty "
Jesteś zwykłym, tak 5 cm zwisem jeśli parkujesz auto na wyjeździe na parking. Na parking na którym są wolne miejsca!