Kolega chyba prawo jazdy w chipsach wygrał, a Paseratti TDI kupił mu tata. Co chwilę zmiana pasu, jazda na zderzaku i mruganie światłami na każdy samochód, który znalazł się przed jaśnie Panem Księciem Szos na lewym pasie, zajeżdżanie drogi. Szkoda, że go nie nagrałem.
Pan jakiś niedorozwinięty? Z lewej przepuszcza mnie kierowca w Mercedesie, wchodzę na pasy, widząc, że OPEL o tych numerach jest jeszcze daleko. Już prawie jedną nogą będąc na drugim pasie, cofnąłem się słysząc dziwięk przyśpieszającego silnika. Powiem tyle. Starszy pan postanowił przyspieszyć przejeżdżając na jakieś mniej niż 10 centymetrów ode mnie. Nie pozdrawiam