Kolega chyba prawo jazdy w chipsach wygrał, a Paseratti TDI kupił mu tata. Co chwilę zmiana pasu, jazda na zderzaku i mruganie światłami na każdy samochód, który znalazł się przed jaśnie Panem Księciem Szos na lewym pasie, zajeżdżanie drogi. Szkoda, że go nie nagrałem.
Kolega chyba prawo jazdy w chipsach wygrał, a Paseratti TDI kupił mu tata. Co chwilę zmiana pasu, jazda na zderzaku i mruganie światłami na każdy samochód, który znalazł się przed jaśnie Panem Księciem Szos na lewym pasie, zajeżdżanie drogi. Szkoda, że go nie nagrałem.