Dogonilem go gdy gasil auto i zwial do domu. Bylo ciemno nie wiem kto prowadzil i w jakim stanie byl kierowca... wazne ze znam model auta i numery i gdzie czesto mozna go spotkac, sprawiedliwosc bedzie wymierzona.
Cóż za buc z autora filmu.
Jako zapewne bardzo doświadczony kierowca, pokonał kilkaset tysięcy kilometrów bez naruszenia jakiegokolwiek przepisu, choćby najechania na linię.
Ech ludzie, opamiętajcie się.
Autor szuka sensacji bo pewnie właśnie zakupił kamerę.
Zero zrozumienia, zero empatii. Zero _normalności_.
Bez dowodów każdy może sobie pisać bzdury, pokaż filmik albo screeny z filmu lub fotki, bo na słowo to nic nie zdziałasz a jedynie się ośmieszasz. Pozdrawiam.
"Kolizja jakaś dziwna" - nic w tym dziwnego, niezastosowanie się do znaku STOP i po sprawie. Ludzie w pociągu wkurwieni, bo spóźniają się do pracy, samochód do blacharni a i pociągu szkoda, bo nowiutki.
Kretyn skończony, odebrać uprawnienia do kierowania!