Bez dowodów każdy może sobie pisać bzdury, pokaż filmik albo screeny z filmu lub fotki, bo na słowo to nic nie zdziałasz a jedynie się ośmieszasz. Pozdrawiam.
Gosc - już ci pisałem że GIODO żadnego prawa nie ustanawia, a jedyne co może w tej kwestii to wyrażać swoje opinie na temat prawa. Jeszcze żaden wyrok tych opinii nie potwierdził...
To o czym piszesz - o kompozycji - dotyczy osób postronnych. Pytanie jest takie: czy jeżeli delikwenta, który się rzucał usuniemy ze zdjęcia/nagrania to czy materiał zachowa swoją wartość? Nie. No bo kogo obchodzi, że ludzie stoją w korku? To delikwent jest w centrum uwagi, bez niego materiał jest nic nie warty. Można w drugą stronę, zostawić gamonia a resztę otoczenia zamazać - wtedy nikogo nie obchodzi to, że obok stało Passeratti z blachami z sosnowca. Kolo dalej jest w centrum uwagi i to o nim jest materiał.
Warto zwrócić uwagę na jeszcze jedną rzecz - dlaczego google street view nie publikuje twarzy ani tablic rejestracyjnych w PL?
Może jednak warto przeczytać stosowne przepisy zamiast opierać się na plotkach z internetu?
Nagrania z takiej kamery zawsze tworzą pewną kompozycję, w której ten czy inny użytkownik drogi (bo mówimy akurat o nagraniach z dróg) jest tylko jednym z wielu elementów. W takiej sytuacji wizerunek konkretnej osoby, w tym również numery jej pojazdu nie podlegają ochronie z automatu. Dana osoba która nie chce być możliwa do identyfikacji ma prawo zgłosić takie żądanie do autora nagrania (albo zdjęcia jeśli jest to zdjęcie) - autor dopiero wtedy ma obowiązek zamazania fragmentów obrazu umożliwiających identyfikację.
Druga rzecz - numery pojazdu nie podlegają ochronie danych osobowych i nie jest ważne co GIODO o tym twierdzi, ponieważ GIODO nie tworzy ani nie interpretuje prawa w Polsce. Numery rejestracyjne umożliwiają identyfikację jedynie pojazdu ale nigdy kierowcy. Po numerach można ustalić właściciela pojazdu, ale ten... może się przecież zmieniać. Dlatego NIE, numery pojazdu NIE podlegają ochronie. I sobie to zapamiętajcie, drodzy internauci.
No niestety GIODO czepia się, że tablica rejestracyjna również podlega ochronie bo można na jej podstawie zidentyfikować "właściciela pojazdu".
Załóżmy, że kolega pokazał jego mordkę na filmie i co? Może zostać zidentyfikowany przez jakieś grono ludzi - np rodzina, znajomi, sąsiedzi, koledzy z pracy. Jeśli widać mordkę to wiadomo to ten Kowalski a nie tamten Nowak. A co jeżeli pokaże tablice? Ktoś przechodząc obok autka na parkingu powie "o to ten wariat co się odgrażał". Wszystko ok tyle, że jeżeli do samochodu podejdzie żona tego kolesia to co? Może ona być w ogóle niezwiazana ze sprawą a jej godność zostanie naruszona - coś na wzór pomówienia i ktoś powie: "o to ta babka co się wygrażała". Radziłbym uważać. Kamerę wozić, film nagrywać - dzielić się z policją jeżeli zajdzie potrzeba. Do neta kto chce niech wrzuca ale konsekwencje finansowe mogą być dość poważne, zwłaszcza jak się trafi na kogoś obeznanego w prawie.
GOŚĆ 17:20 < Masz rację, jest tylko jedno ale, otóż jeśli ten kto nagrywał nie będzie pokazywał twarzy sprawcy może umieścić filmik w sieci bez problemu i bezkarnie :) Musi tylko przerobić go tak aby nie było na nim wizerunku osoby która sobie tego nie życzy.
Wrzucenie filmu ze zdarzenia do neta nie jest do końca zgodne z prawem. Narusza ustawę o ochronie danych osobowych. Jeżeli kolega wrzuci film do neta to może mieć większy problem niż ten gość o którym się rozpisuje.
Każdy komentarz nie poparty dowodem jest bezwartościowy, ponieważ nie jest on weryfikowany w żaden sposób.
Źle mnie poprostu zrozumiałeś, bez filmu Twoja wiadomość poprostu zostanie zignorowana.
No widzisz. Wyciągasz błędne wnioski. Jestem wolnym człowiekiem i mam prawo wylewać moje żale tam gdzie zechcę a Tobie nic do tego. Dałem mu do zrozumienia że robi coś głupiego ale uważam że należy również napiętnować chamstwo na drodze i poinformować innych użytkowników dróg publicznych że jeździ po nich potencjalny wariat drogowy...
Człowieku,
zluzuj majty bo Ci pikawa strzeli. Chciałeś mnie ukarać utratą życia pod kołami Twojej czarnej hondy? Bo motocyklem stanąłem przed Tobą? Może czas się udać do psychologa skoro nie potrafisz poradzić sobie z własnymi emocjami...
Całość zdarzenia nagrana jest na kamerze i jeszcze się zastanowię jak to nagranie wykorzystać... Więcej rozwagi życzę - motocyklista czarnego przecinaka z niebieskim bakiem :) Może się jeszcze kiedyś spotkamy na drodze ;)
Bez dowodów każdy może sobie pisać bzdury, pokaż filmik albo screeny z filmu lub fotki, bo na słowo to nic nie zdziałasz a jedynie się ośmieszasz. Pozdrawiam.