Łysy typ wysiadł z białej furgonetki podszedł do naszego samochodu, otworzył drzwi i zaczął bić i kopać mojego chłopaka. Chwilę wcześniej staraliśmy się wjechać z ulicy podporządkowanej i włączyć do ruchu (stał sznur samochodów) - być może wcisnęliśmy się trochę, ale jechał na nas tramwaj i było to nieuniknione. Człowiek, który nas napadł był w samochodzie przed który się wcisnęliśmy. Dawno nie spotkałam się z tak żenującym i prostackim zachowaniem. Dodam jeszcze, że jechaliśmy do kliniki z chorym psem, którego trzymałam na kolanach...a przy twarzy latały mi pięści i buty łysego typa.
Witam .....
Jestem wlaścicielem i równierz w tym dniu byłem kierowcą tego auta.... szanowny Pan kierowca roweru przedewszystkim jechał środkiem i blokował ruch uliczny , po drugie rzeczywiście zrobiłem złośliwe hamowanie ale tylko i wyłącznie dlatego - że w trakcie wyprzedzania pan kierowca wyprzedzanego roweru pokazał wulgarny i agresywny znak środkowego palca... więc nie płacz teraz że ktoś Cię przyblokował - jak sam na ulicy zachowujesz się jak najgorszy burak i cebularz....
Pan w Sharanie WPR 32548 chciał mnie zabić