Ludzie są niesamowicie bezczelni, że tak ścinają problemy i nie widzą problemy. Jeszcze pół biedy jak ktoś jedzie środkiem ulicy na prostej drodze, ale ścinanie zakrętów bez widoczności, to już naprawdę próba zabójstwa. Jak pisał autor - ma rację. To ja zawsze muszę zwalniać, bo debile nie dość, że ścinają zakręty, to ani im się śni zwalniać.
Zresztą jak jest taki bezczelny, to normalne, że tym bardziej nie zwolni.
Brak wyobraźni i kultury na drodze.