Ten kierowca to żywe zagrożenie na drodze — jakby prawo jazdy wygrał w chipsach. Nie ogarnia podstawowych zasad ruchu, a jego manewry są tak nieprzewidywalne, że nawet GPS się gubi. Włącza się do ruchu jakby był sam na świecie, ignorując pierwszeństwo i zdrowy rozsądek. Co chwilę zmienia pas bez spojrzenia w lusterko, a jego styl jazdy przypomina bardziej slalom między problemami niż świadome prowadzenie auta. Szczytem wszystkiego było parkowanie — zajęcie dwóch miejsc i jeszcze zostawienie pół auta na chodniku. Naprawdę, są ludzie, którzy nie powinni wsiadać za kierownicę, i on jest idealnym przykładem.
Kierowca rozpoczął kurs bez zabrania mnie, co jest absolutnie nieakceptowalne. Brak szacunku dla klienta i całkowity brak profesjonalizmu. Takie zachowanie nie powinno mieć miejsca. Dzięki pani spóźniłam się na ważny pociąg. Jedna wielka PORAŻKA
Blondi zaparkowała jak d**** najbliżej wejścia do galerii Promenada, mając w dupie że staje w przejeździe praktycznie uniemożliwiając korzystanie z połowy parkingu.
Pozdrawiam serdecznie mistrza parkowania
Dobrze, że chociaż lusterko całe, bo jak widać z rozłożonym by Pan/Pani się nie zmieścił/a
Dziękuję za niesamowite doświadczenie wsiadania do samochodu od strony pasażera pod własnym miejscem zamieszkania, bo przecież jak z Warszawy to wolno robić cyrk ;)
Moze zna ktos tego zjeba dajcie komentarz troche mu sie nazbierało