Samochód ze zdjęcia przez kilka godzin blokował miejsce wodowania, utrudniając wszystkim dostęp do rzeki. Gdyby ktoś w tym czasie potrzebował pomocy na Wiśle, a jego życiu zagrażałoby niebezpieczeństwo, służby ratownicze mogłyby zepchnąć taki pojazd, kierując się zasadą wyższej konieczności.
Pan w samochodzie notorycznie zbliżał się od tyłu na niebezpieczną odległość do mojego samochodu, świecił długimi, trąbił co jakiś czas choć jechałem z przepisową prędkością. Jak zmieniłem pas na lewy w mieście znowu zaczął trąbić i świecić długimi, zjechałem więc na prawo. Podjechał do mnie i coś machał rękami. Na przedzie prawego pasa była policja, gdy ją zobaczył nagle zaczął jechać przepisowo i się uspokoił. Nie pozdrawiam kierowcy.
Wyprzedzałem lewym pasem z prędkością ok. 100km/h a cwaniak wyjechał pod nos jadąc o wiele wolniej i zmuszając do gwałtownego hamowania. Warszawiaki w 3city 😑
bardzo dobry mechanik jako pierwszy w polsce zrobił swapa z 3.6 na 1.9TDI