Uważam, że kierowca lanosa nie jest winny temu zdarzeniu. BMW musiał bardzo dużo cisnąć... hamowanie wyglądało przynajmniej na 200km/h... a jak sie jedzie tyle, to trzeba byc na wszystko gotowym
Byłem z tą sprawą na komendzie. Złożyłem zeznanie. Niestety nie nagralem sprawy, także pewnie nic z tego nie wyjdzie, ale wolę by policja miała go zapisanego w kartotece, a Wy, drodzy użytkownicy, żebyście uważali na hindobolid i tego szaleńca z Tychów. Zaznacze jeszcze, że za mną (10 m) szła kobieta z dzieckiem, które biegała i kucało bawiąc się w jakąś "zabawę", także pomyślcie co by się stało jakby ten chłopczyk był te pare sekund i 10 m szybciej na pasach...
Jeśli autor wpisu znajdował się już fizycznie na pasach (po drugiej stronie wysepki), to oczywiście, że on (Autor) miał pierwszeństwo.
A jeśli samochód faktycznie dopiero wyjeżdżał z innej drogi, w momencie, kiedy autor był już na pasach - to w ogóle nie ma co mówić o jakimkolwiek "ecodrivingu" itp. Po prostu, pieszy będący na pasach ma zawsze pierwszeństwo. O ile czasem faktycznie po prostu nie ma sensu "pchać się" na pasy, gdy po drodze jedzie tylko jeden samochód - o tyle w tym przypadku, kiedy autor znajdował się na pasach w momencie, kiedy na drodze jeszcze de facto nie było innego samochodu - to po prostu nie ma o czym mówić, a zachowanie kierowcy samochodu jest karygodne.
Można film przesłać do ubezpieczyciela sprawcy i poszkodowanego byc może oni będą w stanie je jakos przekazac