W ogóle się gościowi z opla nie dziwię, jak miał zaparkować jak ktoś ograniczony umysłowo zaparkował niepoprawnie (przód peugeota stoi na sąsiednim miejscu parkingowym). Co miał oplowi przód wystawać poza swoje miejsce? Czy może w ogóle miał zrezygnować z parkowania w tym miejscu przez amebę z peugeota? Tak to jest jak się nie myśli o innych i swojego błędu nie zauważa... żal...
Na takich jest prosty sposob,straz miejska,holownik i 500 za dobe na parkingu policyjnym.Wielokrotnie mialem takie sytuacje,wyjazd z bramy zablokowany.Straz miejka szybko załatwiała sprawe.
Ładny, ładny :)