Wlasciciel auta prawdopodobnie pod wplywem substancji odurzających, w rejonie wildy najpierw włączył sie bardzo agresywnie do ruchu omal nie powodując wypadku (gdybym gwaltownie nie zachamowała) a nastepnie w okolicy przystany twgo wykostkowanego, jadac w strone ulicy hetmanskiej od strony wierzbięcic, na pasach doslownie "wjechal" pod nogi dwum wtarezym panom "wymijajac" ich na pasach, doslownie na centymetry unikając (powodując!) wypadku (panowie byli na przejsciu wczesniej i bylo widac ich z daleka) wlasciciel raz przyspiesza raz hamuje, na kolejnych pasach znow wymusil pierwszenstwo na szczecie nie stwarzajac tak wielkiego zagrożenia jak poprzednio
Cwaniaczek który ma pretensje do pracowników firmy wulkanizacyjnej że nie chcą mu wymienić opony po godzinach pracy i wielce oburzenie że musiał to zrobić sam. Rączek pewnie nie chciało się pobrudzić, wolał na kapciu przyjechać ze swoimi żądaniami.
Najlepszy kierowca Opla jakiego widziałem