Pozdrawiam gościa, który nawet nie na "późnym żółtym" tylko perfidnie czerwonym przejeżdża przez skrzyżowanie z "wywaloną" wiadomą częścią ciała na pieszych, którzy mają zielone... Wystarczyło, że ktoś poprawnie i na zielonym wszedłby na pasy.
Mam nadzieję, że mandacik będzie piekł między poślady ;)
Pozdrawiam pana który zastawił mi drogę przejazdu i poszedł sobie zrobić zakupy w aptece.
Sygnał dźwiękowy jego nie wzruszył aby odjechać.
Jedyne to psa wzruszyło, bo tylko on był zamknięty w aucie.. bez otwartego okna.
Kto temu bezmózgowi dał prawo jazdy?