bardzo dobry kierowca, widziałem jak przepuszcza dzika na mierzynie a następnie poucza go że można przechodzić przez jednie dopiero na zielonym, polecam gorąco
Kierowca niestety nie zna przepisów. Przydałby się kurs doszkalający z zakresu:
- zasad pierwszeństwa przy skręcie w prawo,
- zasad użycia świateł „długich” w terenie zabudowanym,
- zasad użycia sygnału dźwiękowego w terenie zabudowanym.
Kierowca porusza się dużym samochodem, ale mało umie. Przez to stwarza niebezpieczeństwo nie tylko dla swojego ubezpieczyciela, ale też dla innych uczestników ruchu drogowego.
Po pierwsze Pańcia miała rację, bo znaku zakazu nie było, oznaczeń robót też nie było. Panowie sobie robili swoją robotę, nie zabezpieczyli terenu. Wypada oznaczyć taki teren to wtedy ludzie by nie parkowali, nie chodzili. W mieście, gdzie są braki miejsc parkingowych nagminne to nic nadzwyczajnego, że jak jest możliwość to ludzie parkują. Nie bądźcie cebule i buraki. Zaparkowany prawidłowo. Doby przecież tam nie stała. Co za mentalność ludzka, byle tylko zrobić foto i donieść.
Na 3 metry przed wysepką decyduje się na zmianę pasa, tuż pod maskę innego samochodu... ciężarówką. Ciekaw jestem jakbyś z tego krawężnika zjechał. Chyba bokiem :D
bardzo dobry kierowca, widziałem jak przepuszcza dzika na mierzynie a następnie poucza go że można przechodzić przez jednie dopiero na zielonym, polecam gorąco