Burak jakich mało, prawie mnie na jasnych błoniach potrącił i miał czelność zatrzymać auto i do mnie krzyczeć. Auta w korku stoją a stary gbur myśli, że pieszy będący w połowie przejścia zatrzyma się na środku jezdni żeby przejechał.
Wymusza na rondzie, zmusza do wyhamowania do zera, a przy tym jedzie autokarem pełnym dzieci. Co ten człowiek ma w głowie? To nie rondo w Warszawce, że ciężko się wbić tylko rondo w małym mieście. 10 sekund nie powinno nikogo zbawić
CZARNY RENAULT SCENIC starszego modelu.
Naćpany, mówiący do siebie, chory psychicznie kierowca Bolta. Nagabywal kobietę w trakcie jazdy, miał przewracające sie oczy, jeździł po pustej drodze od lewej do prawej, zatrzymywał się na pustej drodze bez celu i bez innych kierowców. Chciał pójść za pasażerką, gdy ta postanowiła zakończyć przejazd wcześniej niż w połowie z obawy o swoje zdrowie i życie.
No pi*da do kwadratu