Stary szary passat kombi. Miejsce: położenie zakłady chemiczne - jak kogoś wyprzedzasz głupi chamie, to nie rób tego z 1kmh więcej na liczniku i nie chamuj przed maską.
Miejsce: Police, ul. Sikorskiego/Rogowa, znak B36, notoryczne parkowanie pana z mazdy, jak widać okulary nie muszą być synonimem mądrości, za to dres może być synonimem drogowego prostactwa.
Bordowy Lanos, miejsce: Police siedlecka, pasy dla pieszych. Gdy pieszy jest już po środku pasów to obowiązkiem jest się zatrzymać i go przepuścić, a nie lampić się tylko przed siebie tymi dresiarskimi oczami i przejeżdżać komuś przed nogami.
Człowieku, co ty wrzucasz... Sam nie raz tamtędy sobie ścinam zakręt. W ten sposób niepotrzebnie nie rzucasz autem. A później się dziwić, że ktoś traci panowanie nad kierownicą...
Raczej każdemu kierowcy zdarzyło się wyprzedzić na przejściu, kiedy piesi już się na nim znajdowali. Jednak buractwo poprzedzone innym buractwem i jeszcze pokazujące buractwo po buractwie... Zasługuje na tępienie i mandat.
Najpierw zatrzymanie się, brak sygnalizacji manewru "parkowanie", potem wyprzedzanie na przejściu z dużą prędkością, kiedy już piesi się na nim znajdują, potem znów brak sygnalizacji zmiany pasów.
Może parę stówek mniej z portfela zachęci kierowcę z Polic do myślenia.
Taki długi że odbijam go kolanem