Jak byś trafił na mnie to po mrygnięciu światłami dałbym po hamulcach i wtedy miał byś powód, bo kolega jechał pewnie przepisowo a ty się spinasz. Bo nie będziesz jechał 60.
Jechałem lewym pasem wg większości hejterów długo za długo, z maksymalną możliwą prędkością - auta dokoła walą po 80-90km/h. Czujny szeryf zajechał mi dwukrotnie drogę powodując realne zagrożenie. Jechałem z 6-miesięcznym niemowlakiem tak dla ścisłości o czym informuje naklejka na szybie...
Ja na miejscu nagrywajacego zwyczajnie bym przywalil w to audi. samochód naprawilbym z jego ubezpieczenia, a sprawca za swoje uszkodzenia zaplacilby sam, bo wysłanym filmik do jego ubezpieczyciela i podejrzewam, że nawet jeśli miałby AC to w tej sytuacji ubezpieczyciel odmówiłby wypłaty odszkodowania. Jedna uwaga. Nagrywajacy powinien jechać przy prawej krawędzi, co jednak nie usprawiedliwia karygodnego zachowania kierowcy audi.
Jak byś trafił na mnie to po mrygnięciu światłami dałbym po hamulcach i wtedy miał byś powód, bo kolega jechał pewnie przepisowo a ty się spinasz. Bo nie będziesz jechał 60.