Nadjeżdża "krul drug" z "bombelkiem" na pokładzie. Tatusia i dzidziusia pewnie nóżki bolą, więc gdyby mógli, to by wjechali samochodem po schodach do mieszkania. Poza tym służbówek, leasingów i mieszkańców wsi Warszawa zakaz ruchu nie dotyczy!
Brawo dla Sebiksa, który najpierw wymusił mi pierwszeństwo, a następnie wepchnął się po przejściu dla pieszych na początek kolumny samochodów, która stała na czerwonym. Koleś ewidentnie znalazł prawo jazdy w chipsach.
Paniusia miała za daleko z parkingu do Spółdzielni Mieszk, więc sobie zaparkowała na wyjściu z chodnika. Za to ktoś z wózkiem dziecięcym musi obchodzić kilkadziesiąt metrów, bo wszak paniusiowe auto "zepsute" - ostrzegają światła awaryjne.
Agresywny, wydziera się z groźbami na stacji benzynowej, "bo mu się spieszy". Gotowy do rzucenia się z łapami na drugą osobę, osoba powinna się leczyć, a na pewno nie siadać za kierownicą. Jak to mówią - duża fura, mały penis.
Nadjeżdża "krul drug" z "bombelkiem" na pokładzie. Tatusia i dzidziusia pewnie nóżki bolą, więc gdyby mógli, to by wjechali samochodem po schodach do mieszkania. Poza tym służbówek, leasingów i mieszkańców wsi Warszawa zakaz ruchu nie dotyczy!