Wytłumacz mi jedno: skoro skręcałeś w prawo to jakim sposobem i po co zostawiłeś miejsce z prawej strony tak duże, że wjechał tam samochód? Skręcasz w prawo to ustawiasz się możliwie blisko prawej krawędzi jezdni, jak w lewo to możliwie blisko osi jezdni (no, chyba, że droga jednokierunkowa). Moim zdaniem taksiarz ustawił się dobrze do skrętu. Z tym zajechaniem drogi nie wiem jak jest bo nie ma filmu.
Jeździ się po ścieżce rowerowej, wjeżdżając na nią ma się gdzieś ew. użytkowników chodnika/ścieżki rowerowej i szczyci się tym, że ma kamerę cofania i 'niby wszystko widzi' (kamera cofania jako przyzwolenie na wykonywanie takich manewrów).
Ten typek z roweru to rzeczywiście jakiś Gnój. Zamieszcza szereg filmików ze swoim udziałem, gdzie czuje sie pokrzywdzony, bo raczył go samochód wyminąć, opisuje je po angielsku i myśli, że jest fajny. Do piaskownicy Gosciu, a nie tu.
Czy oceniający są ślepi i nie widzą VW na lewym skrajnym pasie który w najlepsze jedzie sobie na czerwonym wjeżdżając z pasa do skrętu w lewo? Czy po prostu to takie "mało istotne" wykroczenie
Miałem podobną sytuacje. Gościu mnie wyprzedził, po czym skręcił w prawo i jeszcze się nagle zatrzymał bo chciał przepuścić pieszego. Zahamowałem, przeleciałem przez kierownice, a rower porysował tylna klapę. Policja stwierdziła moja winę i musiałem pokryć koszta naprawy. Nie miałem kamerki.
Jak dla mnie sprawa jasna - ewidentnie kobieta zrobiła dziwny manewr...
Inna sprawa, że chyba tylko ona pomyślała o trójkącie. Ale jeśli jest kamera - czyli sprawa jasna - to jak najszybciej zjechałbym na prawe pobocze. No i ładnie też widać jak wszyscy kochają lewy pas - a środkowy prawie pusty...
Wytłumacz mi jedno: skoro skręcałeś w prawo to jakim sposobem i po co zostawiłeś miejsce z prawej strony tak duże, że wjechał tam samochód? Skręcasz w prawo to ustawiasz się możliwie blisko prawej krawędzi jezdni, jak w lewo to możliwie blisko osi jezdni (no, chyba, że droga jednokierunkowa). Moim zdaniem taksiarz ustawił się dobrze do skrętu. Z tym zajechaniem drogi nie wiem jak jest bo nie ma filmu.