Pan blokował lewy pas ruchu. Po tym jak go wyminęłam pasem środkowym stanął za mną na światłach i wyszedł z samochodu gotowy do wymierzenia sprawiedliwości. Jak zobaczył kobiete za kółkiem ograniczył się do kilku soczystych wyzwisk.
Wyjątkowy buc, uwielbia stawać dęba po wcześniejszym wyprzedzeniu w ramach zemsty za wolniejsze poruszanie się po drodze niż jego oczekiwania (i tak mocno powyżej nakazu ograniczenia). Wrzuca awaryjne i stoi dopóki nie próbujesz wyminąć. Nie wspominając już ot tym, że robił to w korku ulicznym...
Czarne cinquecento. Wyprzedza z prawej po tym samym pasie, nie sygnalizuje skrętu, nie zachowuje 1 m od wyprzedzanego jednośladu. 8 puktów karnych w jednym popisie na Puławskiej w Warszawie mógłby zarobić.
Na FB wyświetlił mi się post, który polubiła koleżanka i pierwsza myśl, gdzieś to widziałem ... a w poście foto małego męskiego autka, pasujące do dużego łysego pana :D
polubień postu jest stosunkowo mało, ale udostępnień ... ponad 5000 :) poszło w świat, koleś się nie wyłga!
Bardzo wzorowe zachowanie tego kierowcy. Poprawnie zabezpieczony pojazd, a także zadbanie o własne bezpieczeństwo. Trójkąt + awaryjne + kamizelka? Nie często zdarzają się takie kombinacje.
Gość wyprzedza na trzeciego ryzykując życiem innych ludzi, tylko po to żeby przesunąć się o dwa miejsca w korku... W rezultacie nie zyskując tym manewrem góra 5 sekund na odcinku 5 kilometrów.
A na rondzie parkuję tak: