Kierowca podczas jazdy ulicą Puławską w Warszawie w dniu 28.09.15 wymusił pierwszeństwo gwałtownie zmieniając pas co niemal doprowadziło do zderzenia z dwoma autami. Po swoim występie palił głupa. Książkowy kierowca w kaszkiecie, zresztą miał go na głowie.
Kierowca zaparkował koło mojego domu, obok niego siedział jakiś zboczeniec, który wgapiał się w mojego psa robiącego kupę i wydawał z siebie dziwne dzwięki
Kierowca tego Suzuki zaparkował na skrzyżowaniu i to jeszcze w strefie zamieszkania (gdzie m.in. wolno parkować tylko w wyznaczonych do tego miejscach). Na dodatek wokół było mnóstwo wolnych wyznaczonych miejsc parkingowych.
20-10-2015, wciskanie się do lewoskrętu w radzymińska, chyba przytarł kilka samochodów i uciekł.