Nieprzyjemny kierowca. Myślałem, że jest taki czerwony przez upał, ale gdy zapukałem do szyby i otworzył zaczął krzyczeć coś o Kałowni i liczeniu głosów. Następnie wjechał w Pałac Prezydencki.
Uwaga! kierujący wypuszcza na ulicę owczarka niemieckiego, ten sra na jezdnię, wraca do auta i odjeżdżają, a niesprzątnięte kupsko grozi innym kierującym poślizgiem... :/
Kierowca przyspieszał ciągle od 30 do 230 twierdząc że tak chodzą wiertarki udarowe kiedy się naciśnie przycisk a po sekundzie zabiera palec z przycisku
Polecam. Jeździłem ostatnio z tym gościem w okolicach PKW i Sądu Najwyższego. Powiedział, że dopiero zobaczę porządne borowanie jak dojedziemy do jego mieszkania.
Potrącił mnie na pasach a potem się śmiał jak Lis i uciekł..