Potrącił moje dziecko na pasach, a potem wykrzyczał „J*bać chołownię zdrajcę narodu polskiego”, gdy zacząłem krzyczeć i pytać co on zrobił, napluł na mnie i sprzedał mi listwę
Gość od wielu dni nie wpuszcza nas aby wypompować szambo. Połowa Konstancina zalana ekskrementami. Wykrzykuje tylko hasła, że gownem to teraz się zajmie Kałownia.
Wzorowy kierowca, zawsze gdy mnie mina to wita się ze mną per Ave Cezar. Jego wypowiedzi są spokojne i rzetelne (opłacone z KPRM)