Pani kierująca BMW traktuje S8 i S2 w Warszawie jak tor wyścigowy do tego jadąc z dzieckiem na pokładzie. Podjeżdżanie na centymetry do porzedzającego samochodu, mruganie światłami, wyprzedzanie każdym możliwym spodobem. Trzymam kciuki za to żeby przez tą panią nigdy nikomu nic się na drodze nie stało a jej samej polecam pojeździć po torze i tam się spełnić jako kierowca wyścigowy. Super, że utwierdza pani stereotyp o kierowcy BMW.
To czy piesi na chodniku będą mieli przejście żeby spokojnie spacerować to nieważne. Ważne że królewicz może autko zostawić:) Mózg zostawiony gdzieś na ulicy:)
Pani zaparkowała auto na ul. Pełczyńskiego na chidniku blokując całą jego szerokość. Przechodnie muszą omijać auto wchodząc na trawnik lub na euchliwą ulicę. Na pytanie dlaczego tak zaparkowała powiedziała że czeka ns dziecko a poza tym nikt nie idzie. Kiedy zwróciłem jej uwagę że tak się nie robi i jest to karygodne stwierdziła że to taka dziadoska dzielnica .... co na pewno w jej rizumowaniu rozgrzesza ją z bezmyślności, braku poszanowania innych i arogancji. Ale przecież nz pewno chodnik się jeh należy, policja czy straż miejsks nie przyjmą błachego zgłoszenia a sąd panią rozgrzeszy za niską szkodliwość czynu. Zero samokrytycyzmu ale czego tu oczekiwać.
Kierowca tego busa WB 2198P ma w dupie czerwone swiatlo na skrzyzowaniu - przejezdza przez nie A Co.