Jeżdżę tędy codziennie. Widoczność na tym skrzyżowaniu jest żadna.
Z prawej strony jest podwójny słup energetyczny, który zastawia całą drogę z prawej, a z lewej jest ogrodzenie z gównianym żywopłotem, które również zastawia widok z lewej strony.
Widoczne na filmie lustro, jest chyba dla ozdoby, bo samochody w nim widać w ostatniej chwili i to jeszcze jak mają światła zapalone.
Aby bezpiecznie tam przejechać trzeba się wysunąć troszkę za bardzo do przodu i dopiero coś widać.
Kierowca Pandy pewnie polegał na lustrze, albo jest ślepy
Mam taką sytuację przy mojej posesji i wkurza mnie to mniej więcej tak samo jak drogowi szeryfowie, chodź wydawałoby się, że to dwa inne bieguny. Mam odpowiednie tablice zakupione w sklepie typu nie parkować, garaż, wjazd do posesji, nie parkować naprzeciwko bramy itp, rodzina "Bandych" bezustannie staje na wprost bramy wyjazdowej utrudniając wyjazd/wjazd mi oraz przejazd innym drogą (jest wąska sama w sobie), przepychające się samochody odbijają bardziej w moją stronę niszcząc mi ogrodzenie, kwiaty itp. Rodzinka ma wszystko w "d.....e", nie ma na nich rady. Osobiście nie rozumiem, jak można być takim drogowym impotentem, jazda autem to nie tylko zmiana biegów, ale właśnie to jak kończymy, jak parkujemy i żyjemy w symbiozie z innymi użytkownikami.
Potwierdzone. Czarna Skoda Očtavia. Widywana w Kromołowie