Ty faktycznie dwukrotnie tak samo pojechał. A jak wrzucisz jeszcze jedna kopię tego samego filmu pod innym tytułem to będzie trzeci raz. A potem czwarty i piąty. Ty kopiujesz ten sam film a gościowi idzie recydywa. Buhahahahaha :D
Gośćiu, ale ty posiadasz jakiś instynkt samozachowawczy? Wiesz gdzie w samochodzie znajduje się martwy punkt? Kierowca Mitsbushi pewnie ciebie nawet nie widział w lusterku. Pewnie, że jakby doszło do zdarzenia to jego wina, ale nie lepiej trochę myśleć, przewidywać i w ten sposób uniknąć problemów?
Byłem świadkiem jak przed chwilą jakiś typ z Toyoty Avensis zajechał mu drogę i zaczął hamować. Mega niebezpieczna sytuacja i bardzo to irytujące że są tacy na drogach. Jestem pełen podziwu że mimo to kierowca BMW nie dał się ponieść emocją i zachował zimną krew. Życzę wszystkim i sobie samemu żeby jeździli tak opanowani kierowcy jak ten z BMW. Na prawdę szacun i daje wielką łapę w górę. Pozdrawiam
Wina białego auta bez dwóch zdań. Ale nagrywający mógł bez problemu uniknąć stłuczki. Widać było że ten burak z białego się wepchnie. Nagrywający miał czas na reakcję. Wolał trąbić i przywalić pokazując jakie to z niego prawilne Panisko. Skoro lubisz jeździć do blacharzy i lakierników to spoko. Wielokrotnie unikałem już tego typu kolizji na rondzie gdzie też burak mi zajechał. Więcej myślenia i ograniczonego zaufania.
Ja chciałem się zapytać nagrywającego jak zachował się kierowca białego vana, czy zgodził się że to on jest sprawcą kolizji, jak zareagował kiedy dowiedział się że zdarzenie zostało nagrane.
Ty faktycznie dwukrotnie tak samo pojechał. A jak wrzucisz jeszcze jedna kopię tego samego filmu pod innym tytułem to będzie trzeci raz. A potem czwarty i piąty. Ty kopiujesz ten sam film a gościowi idzie recydywa. Buhahahahaha :D