Chłop z tej śmierdzącej Audi jechał 60 na 90 a gdy zamierzałem go wyprzedzać to zaczął przyspieszać 3 razy zrobił to samo i do tego bezczelnie się śmiał w lusterku
Pani, która bez kierunkowskazów gwałtownie zmienia pasy, nie potrafi poprawnie zjechać z ronda, zajeżdża innym drogę. Hamuje nagle przed maską, a potem okazuje się, że całą drogę patrzy w telefon. Jeśli następnym razem znów gwałtownie zahamuje Pani przed moim autem — nie zamierzam unikać kolizji, tylko wjadę prosto w tył Pani samochodu.
Ciężko postawić motor w poprzek?
Zero wyobraźni. Ruch przy rynku spory, miejsca nie ma, a ten jeb staje zajmując miejsce dla dużego samochodu. wsioki tak mają..
Kierowca tego rzęcha w Mercedesie to chyba największy komediant na kołach. Prawo jazdy musiał znaleźć w chipsach albo dostać w zestawie z Kinder Niespodzianki, bo jego styl jazdy to czysty kabaret – tylko bez śmiechu. Dymi tym swoim kopciuchem po mieście jakby brał udział w zawodach o tytuł 'Truciciel Roku'. I ten żenujący odgłos 'łu-tu-tu'... Gościu, to nie F1 ani TikTok – to desperacki krzyk złomu o emeryturę. Serio, zlituj się nad sobą i nad ludźmi dookoła – zawieź to padło na złom, zanim samo się rozpadnie w ruchu. No i przestań udawać, że jesteś zabawny. Bo nie jesteś. Jesteś uciążliwy.
Podczłowiek. Przy spotkaniu lać w mordę.