Stał tak jak podjechałeś czy podjechał i zaparkował w ten sposób przy Tobie ? Nie wiadomo jak było wcześniej a układ samochodów na parkingu mógł wyglądać inaczej i niekoniecznie to on jest winien przesunięcia względem linii parkingowych.
Dziś np. kierująca tym autem zaparkowala w Galerii w Głownie tym razem nie między liniami tylko na parkingu bez wyznaczonych miejsc liniami tym samym wlasciciele samochodów obok nie miały zbyt swobodnego dojścia do swoich aut ponieważ stała bardzo blisko nich.
Nie wyobrażam sobie usadzac w aucie staruszki mającej problemy z poruszaniem na środku drogi, tylko dlatego że ktoś nie potrafi zaparkować. Pozostali użytkownicy mają stać za mną i czekać zamiast przejechać dalej? Od tego mam wyznaczone miejsca parkingowe, mogę spokojnie zrobić co trzeba i nie przeszkadzać innym użytkownikom parkingu. WARUNEK: Auta obok stoją w swoich miejscach (a nie swoich i częściowo moim.)
Wczoraj widziałem to auto ok 21. Na jednym skrzyzowaniu nawet nie upewnila sie czy moze kontynuowac jazde, a na drugim, wyjeżdżała z ulicy podporządkowanej bez migacza. A potem się dziwią skąd na takich bocznych ulicach są kolizje drogowe.
Pijok amator. Bo pijok zawodowiec jedzie prosto !