Jechałem ostatnio drogą Przedbórz- Skotniki i „cham” najwidoczniej wrócił bo co chwila mijałem, a to butelki, papierku bo batonach, lodach i skórki od bananów. Jakby ktoś pytał po co tą drogą jechałem kafelki układać na zlecenie u klienta. Polecam, dobrze układam.
Kurcze faktycznie tym autem jeździ jakiś łysy typek. Wczoraj mnie chyba śledził aż do samej klaki. Musiałam zadzwonić po mojego misia i zszedł do mnie. Jak łysy Pan zauważył misia to uciekł z piskiem opon na śniegu
Śmierdzi kupą w tym samochodzie