Ten kierowca wjechał sobie tutaj przez przejście dla pieszych, przeciskając się pomiedzy słupkami. Na zwrócenie uwagi skwitował, że idzie do biura i musi.
Też nie lubię tego rodzaju komentarzy nie poparty żadnymi dowodami...
Nie chodzi o to że tobie nie wierzę ale... to tylko zdjęcie jakiejś rejestracji a historia może być wyssana z palca nogi słonia, który jechał na skuterze za tobą...
Powiedzieć można wszystko...
Jakaś sierota kierująca tym pojazdem nie szanuje cudzego mienia otwiera drzwi jak w oborze odbijając samochód komuś innemu, jeżeli ktoś zna właściciela tej tablicy proszę o kontakt
Chcemy filmu... Opinia publiczna ma prawo wiedzieć co tam zaszło!