Cygan jeździ swoim pizdziko łututu z wydechem z obi i sprzedaje dywany na lewo ostatnio potrącił kobietę w ciąży na pasach bo miała marchewki w worku nie polecam kierowcy
Przejazd na czerwony świetle z prędkością ok. 100 km/h w terenie zabudowanym. Następnie nie przepuszczenie autobusu który już wyjeżdżał że przystanku i szybka zmiana pasa ruchu aby uniknąć kolizji. Później wielokrotne zmiany pasa ruchu bez sygnalizacji, zajeżdżanie pojazdu, jazda slalomem, jazda na zderzak (dosłownie)
Do tej pory srałem tylko na parapety. I co? Było mi zimno i brudno, a w dodatku inne ptaszyska zakładały sobie w okolicach okien gniazda. GNIAZDA! MIESZKANIE! ZA DARMO!! I to wszystko w państwie polskim! MIESZKANIE W TOALECIE! PUBLICZNEJ!! Byłem tym okrutnie zdenerwowany. Zabrali mi moje miejsce. Moją oazę spokoju. Mój ostateczny stan nirwany. Pewnego dnia, bardzo zrezygnowany i smutny, postanowiłem nasrać na to auto. Panie, jaka to była ciepła blacha! Nigdy w życiu nie srało mi się lepiej. Na tej ciepłej blasze… marzenie… bałem się tylko, że się trochę upiekę, ale było warto…
To ja, ten pieprzony gołąb, co właśnie urządził ci pokaz lotniczy prosto na szybę. Tak, dobrze widzisz – centralnie na środku, tam gdzie najbardziej cię wkurza. Może spróbujesz spryskać? A może machniesz wycieraczkami? Nic ci to nie da, bo moje dzieło to prawdziwy kleisty majstersztyk.
Jadę z tym codziennie, bo czemu nie? Auto lśni? Trzeba poprawić. Parkujesz pod drzewem? Mój teren. I nie myśl, że to przypadek – celuję z precyzją snajpera.
Przyzwyczaj się, kierowco. To moje miasto, a ty tylko jeździsz pod moim tronem.
Mały sflaczały siurek