Oczywiście BMW, typowy przedstawiciel gatunku. Mistrz butli gazowej, dlugiej prostej, wymuszania pierwszeństwa i gaszenia silnika na ruszaniu z jedynki. Nie pozdrawiam.
Dla tych, którzy szukają dziury w całym i twierdzą, że nie wiadomo jak trąbiłem:
Dźwięk z głównego filmu został wycięty ze względu na prywatne rozmowy. Poza tym specjalnie wkleiłem film wraz z momentem kiedy Mercedesa spotykam po raz pierwszy, po to żeby nie było domysłów typu "ciekawe co zrobił wcześniej".
Co za gość to ja nie mam pytań...
Auto nie jedzie zupełnie, a on próbuje świrować, z tyłu kopci się jakby dpf zaniemógł.
Powtórny kurs Panu proponuję.