Jakim trzeba być człowiekiem, aby na parkingu na którym jest mało miejsc stanąć w poprzek, w dodatku pół metra od krawężnika i metr od samochodu z przodu, a jednocześnie z tyłu zostawić miejsce dla kolejnego auta, ktorym za chwilę przyjedzie mąż. Nieważne że w tym miejscu zmieściłyby się trzy samochody, ale ważne jest to, że dzieciaczki sobie mogły bezpiecznie wysiąść z daleka od krawężnika. Ważne, że jedna rodzinka ma gdzie parkować po swojemu. Nieważne, że sześciu innych sąsiadów nie ma gdzie stanąć. Gdyby to jeszcze były te drogie auta, ale aby złomki rządziły parkingiem, bo boją się obicia...
Fajny wozik