Czasem zjeżdżam do hali garażowej w bloku siostry i staję gdzieś starając się nie przeszkadzać na 5-10 minut, żeby nie targać toreb czy pudeł 300 metrów (brak miejsc parkingowych na powierzchni) ale wtedy zostawiam samochód na awaryjnych a za szybą, w widocznym miejscu kładę kartkę z moim numerem telefonu i napisem "ZARAZ WRACAM". Sytuacje są różne ale trzeba myśleć przy tym.
Zastanawia mnie jedna rzecz. Co się stało z jajami ludzi, którzy takie zdjęcia wykonują? Telefon albo aparat umie dobyć z kieszeni, fotkę zrobić też potrafi, wypłakać się w internecie w każdym możliwym miejscu też daje radę a na koniec pozdrawia właściciela auta. Czego nie potrafi osioł? Dwóch prostych rzeczy: 1. wymierzyć sprawiedliwości na własną rękę w postaci usunięcia powietrza z opon, pozbycia się zanieczyszczonych szyb i oznaczenia lakieru napisem " ja tu byłem". LUB 2. W cywilizowany sposób doprowadzić do wezwania policji, wystawienia mandatu i odholowania pojazdu na koszt właściciela. Jak można płakać w necie, że w 6 osób nie mogli opuścić parkingu i jedyne co zrobili to "sweet-focie" audi?! Było jeszcze napisać kartkę na szybie "niedobry Pan" a w okół auta namalować kredą smutne minki na posadzce. Dopóki naród będzie tak reagował na parkowanie to pan z audi będzie stawał tak częściej, śmiał się do łez i sikał ze śmiechu. Tutaj powinien zostać zamieszczony film pożegnalny audi na lawecie a potem wymowne zdjęcie właściciela przyjmującego mandat z policjantami w tle i uiszczającego opłatę za lawetę.
gość z forda wrzucił kierunek dopiero jak był na wysokości smarta, miał też bardzo długi pas aby to zrobić wcześniej (wjazd na S8 z bemowa). baran do utylizacji
Idealne zaparkowane auto, które nie musi opłacać haraczu HGW