Apropo jazdy do szpitala. Jechałem kiedyś dwupasmowa droga lewym pasem, spoy ruch na obu pasach, ale brak korka. Trafił się jakiś narwaniec za mną, mrugal dlugimi, włączył kierunkowskaz i generalnie robił co mógł żebym zjechał. Auto zylowal solidnie, a było to jakieś starsze auto. Kiedy prawy pas był wolny, w końcu zjechalem. Poszedł do przodu po czym po chwili zjechał na prawy pas i zjechał zjazdem. Stwierdziłem, ze co mi tam - pojadę chwilę za nim i tak miałem sporo czasu. Okazało się, że kilkaset metrów dalej był szpital, a na tylnym siedzeniu siedziala matka z dzieckiem ktore plakalo jak oszalale... Chyba od tamtego czasu bardziej poblazliwie patrze na takich kierowcow. Oczywiscie o ile nie jadą sami...
Za takiego typu zachowania to tylko 25 lat więzienia.